Zauważone efekty
Niestety nie zauważyłam pozytywnych efektów w kwestii włosów, czy skóry głowy, ale myślę, że jeden miesiąc to zbyt krótki czas, aby spektakularne zmiany zaobserwować ;) Szczególnie, że dobroczynne składniki na początku przejmowane są przez wewnętrzne organy, a dopiero później przez komórki włosów, skóry i paznokci.
Kondycja włosów
Włosy są w zdecydowanie lepszej kondycji niż w lipcu, a to za sprawą zarówno suplementacji (żelatyna, tran, calcium pantothenicum) jak i intensywniejszego nawilżania. Mniej się łamią, wypada jedynie dopuszczalna ich ilość i błyszczą się! :D Niestety w sierpniu udało mi się wykonać tylko jedną żelatynową maskę na włosy, mam nadzieję, że we wrześniu przetestuję więcej pomysłów.
loczki ^^ |
Na powyższych zdjęciach włosy po olejowaniu olejem lnianym, umyte olejkiem pod prysznic Isana i pociągnięte minimalną ilością odżywki bez spłukiwania Ziaja (chciałam użyć żelu lnianego, ale niestety przypaliłam dzisiejszą partię lnu ^^').
Dalsze plany suplementacji
- od września do listopada - pokrzywa i skrzyp
- do końca września - tran
- od połowy września - drożdże (jak się uda to browarnicze)
ah ja sie nie mogę na to skusic ;D
OdpowiedzUsuńJa trochę żałuję... prawdopodobnie po żelatynie popsuła mi się cera...
Usuńszczerze mówiąc nie polecałabym żelatyny od wewnątrz, zwłaszcza jak występują problemy z cerą. a włoski piękne :)
OdpowiedzUsuńps. jestem nowa w blogosferze, więc miło mi będzie jak poznam przyjazne dusze :D Obserwujemy? :)) http://the-ladies-world.blogspot.com/
Aktualnie odstawiam żelatynę i sprawdzę, czy będą jakieś pozytywne efekty dla twarzy.
UsuńOwocnego blogowania :)
Jak błyszczą!
OdpowiedzUsuńJa bym nie dała się przełamać na picie żelatyny :(
Powodzenia! :)