piątek, 2 listopada 2012

Podsumowanie pielęgnacji w październiku

Październik okazał się zarówno dla moich włosów jak i cery dość dobrym miesiącem. Włosy zdecydowanie odżyły i nabrały naturalnego połysku. Skóra twarzy powoli się goi i nabiera zdrowego kolorytu :).







Włosy po warkoczu, dwukrotnym zmoknięciu na deszczu i czapce ^^'











Pielęgnacja włosów
Olejowanie 

W planach na październik miałam wypróbowanie oleju z orzechów laskowych. Jednak zamiast niego olejowałam włosy oliwą z oliwek, która bardzo dobrze na nie podziałała :).

Mycie

Włosy myłam głównie Isaną pod prysznic (można poczytać TU) i szamponem Baby Dream z Rossmanna. Dwa razy oczyściłam je szamponem Biały Jeleń z bawełną.

Odżywianie

Odżywki: Głównie stosowałam odżywkę d/s Garnier Ultra Doux olejek awokado i masło Karite. 

Maski: Dwa razy nałożyłam na włosy i skórę głowy maskę z drożdży piwnych (można poczytać TU) na jedną godzinę oraz maskę Crema al Latte bez żadnych dodatków.

Płukanki

Z płukankami było zdecydowanie lepiej niż w zeszłym miesiącu. Głównie zapominałam wstawić ziół przed kąpielą, więc najczęściej stosowałam zakwaszające płukanki z octu jabłkowego. Kilka razy na szczęście pamiętałam o wstawieniu ziół i włosy przepłukałam miętą bagienną, miętą pieprzową oraz wodą z siemienia lnianego.

Dodatkowa pielęgnacja

Zewnętrzna: Włosy zabezpieczałam żelem z siemienia lnianego, odżywką b/s Ziaji oraz kilkoma kroplami oliwki Hipp.

Wewnętrzna: Suplementacja: drożdże piwowarskie, olej z wiesiołka i siemię lniane (od 25.10.). Większe ilości w codziennej diecie: płatków owsianych (o owsiance można poczytać TU), otrąb, buraków, kaszy gryczanej, ziarna słonecznika, kefiru i domowego chleba (o którym jest notka TU).

Pielęgnacja cery
Mycie

Wieczorem twarz myję metodą OCM, tą samą mieszanką co w zeszłym miesiącu, rano przemywam hydrolatem rumiankowym lub tonikiem Ziaji z serii Nuno.

Odżywianie

W październiku stosowałam proste maseczki domowej roboty z siemienia lnianego i drożdży piwowarskich oraz kompresy z herbatki rumiankowej. Pod koniec miesiąca zaczęłam używać kremu z kwasem migdałowym. Wczoraj wieczorem zamieszałam kolejny krem - z cynkiem i witaminami :).

Plany na listopad:
  • przetestowanie zmieszanych przeze mnie kremów i opisanie na blogu ich działania (Opis kremu z kwasem migdałowym TU)
  • stosowanie się do planu stworzonego na potrzeby akcji "zapuszczanie włosów" (TU pisałam o akcji)
  • stosowanie się do zasad zdrowej diety i unikanie śmieciowego jedzenia
  • przetestowanie nowego oleju do włosów
  • odżywienie cery i wprowadzenie do pielęgnacji odżywczych masek
Jak Wasze włosy i cera w październiku? :)

20 komentarzy:

  1. Śliczne loki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Chodź wydaje mi się, że skręt się bardzo rozluźnił przez czapkę i te zmoczenia. Dobre jest to, że nie zaobserwowałam puchu :D.

      Usuń
  2. Ładny skręt :) Też mam ochotę na olej z orzechów, ale na razie mam sporo olejów i postanowiłam raczej nie kupować nic nowego w tym miesiącu. Trzymam kciuki za wytrwanie w tym planie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja odnotowałam właśnie brak olejków ^^' coraz bardziej zastanawiam się nad ziołowymi :).

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mi się właśnie wydawało, że skręt zniszczyłam i ja i ta okropna pogoda ^^'.

      Usuń
  4. Masz piękne włosy! Wyglądają świetnie mimo deszczu. Moje niestety w październiku nie miały się najlepiej za to teraz ruszam z kopyta z pielęgnacją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! :) Trzymam kciuki za Twoją pielęgnację. Ja się trochę zaczynam bać zimy ze względów pielęgnacyjnych ^^'.

      Usuń
  5. Cudne loki. Zawsze chciałam być kręconowłosa. A zamiast tego zostałam obdarowana... prościzną w kolorze blond ;).
    Mam ważne pytanie: mam zamiar kupić sobie olej kokosowy, a wiem, że oleje są rafinowane i nierafinowane. jaki lepszy? jego zastosowanie to m.in. włosy i usta :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      Nierafinowany olej jest zdecydowanie lepszy - jest nieprzetworzony i zawiera wszelkie dobrodziejstwa rośliny, z której się go otrzymuje :).

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo, też mi się tak wydawało ;).
      I jeszcze raz muszę powiedzieć, że masz naprawdę śliczne loki :D.

      Usuń
    3. Dziękuję jeszcze raz :) Trzymam kciuki za wybranie odpowiedniego oleju :).

      Usuń
  6. ale loki! zaraz zabieram się do czytania o isanie, bo właśnie zastanawiałam się, czy dałoby się nią umyć włosy, ale trochę się bałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myję Isaną od ładnych paru tygodni i jestem bardzo zadowolona, chodź wiadomo jak jest - nie wszystkim włosom będzie służyła. Radzę wypróbować :).

      Usuń
  7. Wystąpił problem z ankietą u mnie na blogu, wyzerowała się sama. Jeśli możesz napisz odpowiedzi na pytania w komentarzach pod notką http://hinata29295.blogspot.com/2012/11/przygotowywanie-rozdania-wez-udzia-w.html Przepraszam za niedogodności i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje włoski chce się pomacać :) wyglądają jak u małej dziewczynki O_o

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja pielęgnacja jest bardzo profesjonalna. Gratuluję takiego zaangażowania.

    OdpowiedzUsuń