wtorek, 7 sierpnia 2012

Kuracja tranowa

Postanowiłam, obok akcji żelatynowej i kuracji tabletkami calcium pantothenicum, rozpocząć równoległe przyjmowanie codziennie jednej łyżeczki tranu.
Kuracja ta nie jest moim pierwszym podejściem do tranu. W dzieciństwie mniej lub bardziej skutecznie podawali mi go rodzice. Niestety wtedy był to tran o jego naturalnym smaku, od którego broniłam się rękami i nogami i dopiero po długich namowach, prośbach i groźbach godziłam się na łyżeczkę tranowego potworka. Kilka lat później łykałam kapsułki tranowe. Ostatniej zimy wróciłam do tranu płynnego, ale tym razem smakowego (jakoś do tej pory nie mogę się przełamać i przekonać do naturalnego smaku tranu) i taki też mam zamiar łykać od dzisiaj przez następne 2 miesiące .

Właściwości tranu

Tran jest ciekłym tłuszczem pozyskiwanym ze świeżej wątroby dorsza atlantyckiego lub innych ryb z rodziny dorszowatych.  Aktualnie na rynku występuje również "tran" pozyskiwany z innych ryb oraz innych ich części niż wątroba (np. tran z chrząstki rekina).
Substancjami aktywnymi zawartymi w tranie są nienasycone kwasy tłuszczowe typu omega-3: DHA (kwas dokozaheksaenowy) i EPA (kwas eikozapentaenowy), witaminy A, D i E oraz jod i brom. 
Tran wykazuje potwierdzone dobroczynne działanie na ludzki układ odpornościowy, wygląd skóry i włosów, koncentrację, zdrowie oczu i zębów, sprzyja regeneracji organizmu po wysiłku fizycznym oraz reguluje poziom cholesterolu i obniża ciśnienie krwi. Nie są to wszystkie pozytywy tranu, jednak jak najbardziej zachęcające do rozpoczęcia kuracji :). 

Działanie na skórę i włosy
  • pielęgnuje kondycję włosów, skóry i paznokci
  • zapobiega stanom zapalnym
  • łagodzi objawy łuszczycy
  • wspomaga wzrost włosów
  • pobudza procesy regeneracji tkanek
  • zapobiega nadmiernemu rogowaceniu oraz suchości skóry
  • reguluje gospodarkę lipidową
Moje oczekiwania

Tran chcę przyjmować głównie ze względu na dobroczynne działanie nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 dla organizmu. Mam nadzieję, że podziała on na mój organizm wielokierunkowo: pomoże w problemie trądzikowym, przyspieszy porost włosów i uaktywni bejbiki (tak, bardzo chciałabym, aby moje włosy były gęstsze ;) ) oraz utwardzi paznokcie. Przedstawione oczekiwania są spore, ale uważam, że przy zdrowej diecie i dwóm już rozpoczętym akcjom jakiś procent poprawy uda mi się osiągnąć :).


9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ciekawy sposób wzbogacania masek :) jaką ilość tranu dodawałaś do jednej porcji maski?

      Usuń
    2. Sorki że tak pozno ale dopiero odczytałam ;/
      Ja mam tran w kapsułkach więc 2-3 kapsułki :)

      Usuń
    3. Nigdy nie stosowałam tranu zewnętrznie, nawet mi to do głowy nie przyszło. Mam 100 tabletek jeszcze. Wypróbuję go do masek :P

      Usuń
  2. jak długo chcesz go brać? lepiej sięgać po omega3, z tranem łatwo przedawkować witaminę A ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcę przyjmować tran przez ok 2 miesiące. Masz rację z możliwością przedawkowania witaminy A. Będę uważała :) Po kuracji tranowej pewnie przerzucę się na siemię lniane również obfitujące w kwasy omega-3. Jakoś nie jestem przekonana do kapsułek ;)

      Usuń
  3. brałam kiedyś tran codziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też :) i bardzo dobrze wspominam efekty codziennego brania tranu.

      Usuń